





Pomrowiki i pomrowy
Napisany przez czkot,
22 grudnia 2013
·
3 663 wyświetleń
foto pomrowiki
Dziś kilka moich spostrzeżeń odnośnie hodowli krajowych pomrowików (Deroceras sp.).
Po raz drugi w ciągu ostatnich 2 tyg zmieniałam podłoże w boxie pomrowików. Powodem była tym razem "inwazja" ziemiórek; kilka osobników dostało się do boxu i zaczęły się rozmnażać, skutkiem czego konieczna była wymiana substratu. Operacja wyjęcia pomrowików zajęła mi ponad 3h, chociaż przypuszczam, że nie udało mi się odsiać wszystkich ślimaków i część z nich musiała zginąć. Populacja pomrowików przekracza napewno 300szt, nie jestem jednak w stanie oszacować tego dokładnie. Na oko jest to około150ml ślimaków.
Warunki:
-box ~30x30x15cm, wentylacja boczna- materiał tiulowy uszczelniony taśmą. Taśma wygląda bardzo prymitywnie i brzydko, jednak w razie zabrudzenia materiału można go łatwo odkleić i zmienić na nowy. Tiul posiada bardzo drobne oczka, uniemożliwiające młodym pomrowikom ucieczkę, ponadto syntetyczne włókna nie są przegryzane.
-podłoże: 6l torfu kwaśnego wymieszanego z czipsem kokosowym w proporcjach 3:2
-wilgotność ok 80%
-box zawiera pokruszone kawałki sepii, muszle małży (kryjówki) i plastikowy talerzyk, służący do wykładania pokarmu.
Pomrowiki mają długość ciała dochodzącą do 2-2,5cm przy największym rozciągnięciu. Płaszcz koloru beżowego; obecnie posiadam ślimaki w dwóch wariantach, jasnym i ciemnym.
Prawdopodobnie hodowany przeze mnie pomrowik to pomrowik mały, Deroceras laeve, jednak nie potrafię ze 100% trafnością określić gatunku. Posiadałam również Deroceras reticulatum, pomrowika plamistego. Oba gatunki mają zbliżone preferencje żywieniowe.
Ślimaki te są bardzo żarłoczne, wszystkożerne, wymagają stałego wysokiego udziału białka w diecie. Większość ślimaków mając do wyboru pokarm roślinny i zwierzęcy, wybiera zwierzęcy. U ślimaczków występuje kanibalizm. Pokarm roślinny przyjmują taki sam, jak inne ślimaki w warunkach domowych. Jako źródło białek zwierzęcych podaję gotowane jajko, mięso drobiowe i pokarmy wysokobiałkowe dla ryb.
Gatunek ten mnoży się i dorasta bardzo szybko, nie polecam hodować ich z innymi ślimakami z uwagi na możliwość zjedzenia ich. Z tego samego powodu nie polecam wypuszczać ślimaków np. do ogrodu.
Ślimaczki są ciekawe w obserwacji, szybkie, agresywne w stosunku do siebie nawzajem.


Pomrowy zagościły u mnie niedawno
dobrze się zaaklimatyzowały, jedzą i szybko rosną. Nie wiem jeszcze jaki to gatunek (zastanawiam się nad pomrowem wielkim) i do jakich rozmiarów mogą urosnąć. Posiadam 3 szt, wszystkie pięknie ubarwione. Ślimaczki mieszkają obecnie w dość prymitywnie urządzonym pojemniku do kwarantanny. W przeciwieństwie do pomrowików, nie wykazują wobec siebie agresji, chętniej również jedzą pokarm roślinny- zwłaszcza gotowaną marchew, jabłko oraz kiełki. Bardzo aktywne ślimaki, chętnie również przyjmują pokarm podawany bezpośrednio, co nie jest typowe dla ślimaków (poza achatinami)
. Obserwacja ich w trakcie jedzenia jest bardzo ciekawa.





Po raz drugi w ciągu ostatnich 2 tyg zmieniałam podłoże w boxie pomrowików. Powodem była tym razem "inwazja" ziemiórek; kilka osobników dostało się do boxu i zaczęły się rozmnażać, skutkiem czego konieczna była wymiana substratu. Operacja wyjęcia pomrowików zajęła mi ponad 3h, chociaż przypuszczam, że nie udało mi się odsiać wszystkich ślimaków i część z nich musiała zginąć. Populacja pomrowików przekracza napewno 300szt, nie jestem jednak w stanie oszacować tego dokładnie. Na oko jest to około150ml ślimaków.
Warunki:
-box ~30x30x15cm, wentylacja boczna- materiał tiulowy uszczelniony taśmą. Taśma wygląda bardzo prymitywnie i brzydko, jednak w razie zabrudzenia materiału można go łatwo odkleić i zmienić na nowy. Tiul posiada bardzo drobne oczka, uniemożliwiające młodym pomrowikom ucieczkę, ponadto syntetyczne włókna nie są przegryzane.
-podłoże: 6l torfu kwaśnego wymieszanego z czipsem kokosowym w proporcjach 3:2
-wilgotność ok 80%
-box zawiera pokruszone kawałki sepii, muszle małży (kryjówki) i plastikowy talerzyk, służący do wykładania pokarmu.
Pomrowiki mają długość ciała dochodzącą do 2-2,5cm przy największym rozciągnięciu. Płaszcz koloru beżowego; obecnie posiadam ślimaki w dwóch wariantach, jasnym i ciemnym.
Prawdopodobnie hodowany przeze mnie pomrowik to pomrowik mały, Deroceras laeve, jednak nie potrafię ze 100% trafnością określić gatunku. Posiadałam również Deroceras reticulatum, pomrowika plamistego. Oba gatunki mają zbliżone preferencje żywieniowe.
Ślimaki te są bardzo żarłoczne, wszystkożerne, wymagają stałego wysokiego udziału białka w diecie. Większość ślimaków mając do wyboru pokarm roślinny i zwierzęcy, wybiera zwierzęcy. U ślimaczków występuje kanibalizm. Pokarm roślinny przyjmują taki sam, jak inne ślimaki w warunkach domowych. Jako źródło białek zwierzęcych podaję gotowane jajko, mięso drobiowe i pokarmy wysokobiałkowe dla ryb.
Gatunek ten mnoży się i dorasta bardzo szybko, nie polecam hodować ich z innymi ślimakami z uwagi na możliwość zjedzenia ich. Z tego samego powodu nie polecam wypuszczać ślimaków np. do ogrodu.
Ślimaczki są ciekawe w obserwacji, szybkie, agresywne w stosunku do siebie nawzajem.


Pomrowy zagościły u mnie niedawno








Warunki nie są wcale super, minimum tego co trzeba im zapewnić
. Ślimaki nagie dla mnie są bardzo interesujące i stosunkowo słabo poznane. Podobają mi się zarówno krajowe jak i egzotyczne gatunki.
Rzeczą, która sprawia największą trudność w ich utrzymaniu jest zachowanie czystości. Pojemniki można sprzątać cały czas i zawsze jest brudno, zwłaszcza przy dużej ilości ślimaków. Z tego powodu również ograniczam elementy wystroju do minimum, chociaż akurat kryjówki są im niezbędne. Pod tym względem hodowla nagusów jest o wiele trudniejsza niż hodowla achatin. Plusem jest natomiast to, że zwierzaki są bardzo ciekawe w obserwacji, łatwe do rozmnożenia i niesamowicie szybko rosną.
Pomrowy, które mam od paru dni osiągnęły już 4cm.
P.S. trochę nie w temacie pomrowów- po prawej stronie mojego laptopa trwa właśnie taniec godowy wstężyków (różowe, pięciopaskowe z jasnym ciałem).