





Płyny na roztocze-jak tego użyć? skoczogonki; sąd nad blogiem
roztocze
http://www.terrarium.pl/topic/210519-choroba-roztoczowa-akaroza-pospolity-problem-troszke-profesjonalniej/
Po przeczytaniu tego krótkiego artykułu właściwie nie powinny nasuwać się już żadne pytania

Opiszę krótko stosowane przeze mnie (szarlatańskie) mikstury:
1. Czosnek
przygotowanie: 1 spory ząbek czosnku rozgnieść lub pokroić, zalać letnią wodą, odstawić na min. 15min; po tym czasie ząbek usunąć. Można użyć szczypty czosnku suszonego zamiast świeżego ząbka.
zalety: czosnek zawsze mamy pod ręką, skuteczny przy małej ilości pasożytów
wady: nieprzyjemny zapach, czosnek może działać drażniąco (ślimak się pieni) więc nie nadaje się do dłuższych kąpieli, może nie działać na większą ilość roztoczy.
2.Czosnek&szałwia
przygotowanie: odstany napar z 1 torebki szałwii mieszamy w proporcji 1:1 z czosnkowym.
zalety: redukuje nieprzyjemny zapach czosnku, szałwia działała antygrzybicznie.
wady: napar barwi dłonie oraz pozbawione zewnętrznej osłony miejsca na muszli ślimaków.
3.Wrotycz
przygotowanie:
3-4 gałązki z kwiatu wrotyczu (odgałęzienia zwierające po 2-3 małe kwiatki) zalać wodą o temp. ~80st. a następnie odstawić do wystygnięcia. W celu wzmocnienia mocy

zalety: mocny środek, zwalcza dużą ilość pasożytów, przyjemny zapach
wady: mało kto trzyma w domu wrotycz, zwykle nie mamy go pod ręką, potencjalnie toksyczny w większym stężeniu.
Wrotycz można kupić przez internet, w sklepie zielarskim (również w niektórych aptekach) lub samemu nazbierać i zasuszyć. Osobiście trzymam wrotycz mrożony.
Kąpiel:
1. ślimaka można zanurzyć w cieczy (koniecznie najpierw głowę, następnie muszlę by uniknąć utopienia) i wyjąć. W przypadku czosnku chwilkę odczekać i opłukać wodą.
2.napar można wylać na płaską, płytką podstawkę i włożyć do niej ślimaka. Ślimak będzie po tej podstawce chodził i pił/chłonął napar. Ta metoda sprawdza się przy dużej ilości pasożytów, pozwalając na dłuższą ekspozycję zwierzęcia na działanie środka. Przy wrotyczu w stężeniu opisanym wyżej ślimaka zostawiam na około 15min.
Zaobserwowałam, że w trakcie/zaraz po kąpieli pasożyty wybiegają z otworu płucnego ślimaka i usiłują go opuścić- to dobry moment na drugie płukanie

Jak często kąpać?
Ślimaki mocno "zarobaczone" (chmara roztoczy) 2x w odstępie 2-3 dniowym, następnie raz w ciągu kolejnego tygodnia i po dalszych obserwacjach raz na tydzień/2 tyg w zależności od tego, czy roztocze się utrzymuje.
Ślimaki średnio zarobaczone (biega po nich kilka szt.) 2x raz w tygodniu, następnie raz na 2-3 tyg, wg uznania.
Ślimaki z małą ilością lokatorów (1-2 szt. widywanie sporadycznie) raz na 2-3 tyg, jednak należy je stale obserwować.
Pozostałe ślimaki profilaktycznie kąpię co 3 tyg

W linku wyżej wspomniano o koniecznej izolacji zaatakowanych osobników i o najważniejszych zasadach higieny. Dodam kilka słów od siebie.
1. Co kiedy dopiero zmieniliśmy podłoże, jest czyste i nie widać w nim roztoczy, do tego to był fajny kokos za 15zł/kostka i żal nam wyrzucać?
Podłoże można wyparzyć (zalać wrzątkiem) i odsączyć, włożyć do mikrofalówki lub włożyć na noc do zamrażalnika. Zabije to pasożyty i nie uszkodzi podłoża. Podobnie można postąpić z ciężkimi do dokładnego wymycia kryjówkami czy akcesoriami.
2. Jak odkazić pojemnik?
Pojemnik można jak wyżej potraktować wrzątkiem, ale dobrym sposobem jest po prostu umycie i wypryskanie spirytusem (pozostawić do wyparowania). W zapobieganiu i w trakcie ataku pasożytów sprawdza się też brak podłoża. Pozbawione wilgotnych kryjówek mają mniejsze szanse na rozprzestrzenianie się miedzy zwierzętami.
Skoczogonki są dobrymi sprzymierzeńcami w utrzymaniu higieny u małych ślimaków. Żywią się one martwą materią organiczną-resztkami pokarmu, odchodami, przez co sprawdzają się w pojemnikach z małymi ślimakami. Duża liczba skoczogonków zapobiega rozwojowi pleśni, gniciu resztek i pojawianiu się roztocza, dodatkowo likwiduje konieczność częstej wymiany podłoża.
Gdzie znaleźć skoczogonki? Skoczogonki zwykle pojawiają się same, jednak można je znaleźć np. w domowych roślinach. Lubią środowiska wilgotne. Sama w jednym z boxów posiadam przynajmniej 3 rodzaje skoczogonków. Mimo dużej wilgotności i sporego zagęszczenia ślimaków nie ma tam pleśni, ścianki ani wystrój nie są zanieczyszczone odchodami, a podłoża nie zmieniałam od kilku miesięcy. W ciągu 2 dni umieszczone w boxie pomrowików duże skoczogonki zjadły całą pleśń z torfu.
Na koniec sąd nad moim blogiem. Blog prowadzę od niedawna, jednak zauważyłam ostatnio tendencję do pączkowania nowych blogów o ślimakach, wzorowanych trochę na tym. Nie mam oczywiście nic przeciw temu, że ktoś opisuje swoich pupili

Nasuwa się więc pytanie: czy jest sens ten blog kontynuować, czy takie naśladownictwo nie świadczy o zbytniej infantylności moich wpisów i poziomie niższym niż przeciętny? Ten blog nie jest profesjonalny, jest raczej zapisem "przygód hobbysty" zawiera trochę błędów, trochę gdybania i dużo zdjęć. Może powinnam to odłożyć i kiedyś w przyszłości ktoś mądrzejszy napisze blog poważny, użyteczny i merytoryczny? Na tym forum brakuje profesjonalistów...
Proszę czytelników o odpowiedzi w komentarzach. Mile widziane będą wszystkie opinie czy sugestie, nie bójcie się pisać negatywnych, chciałabym poznać Wasze zdanie.
Oj nie, doświadczeń mi bardzo brakuje, wiedzy teoretycznej również
blog zostaje, były prośby o jego pozostawienie.