





Zaplanowanie hodowli – gwarancją sukcesu
Napisany przez vampiria200,
09 września 2014
·
3 913 wyświetleń
zarządanie planowanie hodowla karmówka dubia

Witam
Wielu z Was zastanawia się pewnie jak zacząć, jakiego owada wybrać, no i co dalej…? Oczywiście na wielu forach znajdziecie opisy gatunków, warunki hodowlane, zawartości odżywcze, wygląd owada. Dla mnie są to jedynie parametry. Należy je rozpatrywać jako czynniki wpływające na produkcje. Wybierając gatunek (czyli określając stopień skomplikowania procesu hodowlanego) dostajemy jego opis (np. z forów) na podstawie którego parametryzujemy warunki wymagane podczas hodowli. I tak (pozornie) dubia jest prostsza w hodowli niż świerszcz domowy. Ale czy na pewno? Stopień trudności jest określany tak naprawdę zasobami jakimi dysponujemy. Mogą być nimi pojemniki, pomieszczenia, źródła ciepła, pożywienie i co najważniejsze wiedza oraz doświadczenie. Oczywiście istotna jest również jakość zasobów, ale o tym innym razem.
Gdy oceniliśmy swoje zasoby i wiemy, że najwydajniejszą produkcję (jak na swoje możliwości – możliwości produkcyjne) otrzymamy wybierając owada z rzędu karaczanów, musimy określić jaki charakterm ma mieć hodowla. Ja skupię się na produkcji zarobkowej (słowo produkcja nie bez powodu pojawia się w tekście). Należy określić wszystkie właściwości określające produkt: czy chodzi po ściankach zbiornika, czy możliwa jest inwazja, czy rozmnaża się wdanej temperaturze? Następnie musimy porównać to z naszymi zasobami. Prosty przykład: Chcemy hodować karaczana dla którego optimum temperaturowe potrzebne do szybkiego rozwoju to 28-32 stopnie Celcjusza. Nasze pomieszczenia jednak utrzymują 20 stopni, a nie mamy dodatkowych źródeł ciepła. W związku z tym aby hodowla była wydajna, a co za tym idzie opłacalna, należy uzupełnić zasoby (kupić kabel grzewczy lub promiennik porcelanowy) lub wybrać gatunek tolerujący inne parametry.
Jeśli już przy gatunku jesteśmy warto przypomnieć pojęcie popytu i podaży. Pamiętam czasy kiedy był duży popyt na Karaczana szarego (Dubia była wtedy bardzo droga), owad szybko się mnożył, był stosunkowo tani, ludzie po prostu go kupowali – budowali popyt. Hodowli nie była trudna więc rosła też podaż – sam hodowałem. Jednak w związku z specyficznym zapachem hodowli i możliwością rozprzestrzenienia się po pomieszczeniach była ona uciążliwa.
W dzisiejszych czasach wydaje mi się, że rośnie popyt na dubie (cały czas jesteśmy przy karaczanach), podaż jest również coraz większa (wiadomo… konkurencja nie śpi). Mamy inne możliwości hodowli (lepszej jakości zasoby) możemy produkować owada bardziej wymagającego. Ja jednak skupie się na naszym karaczanie argentyńskim. Jest popyt, są możliwości produkcyjne, znamy już dość dobrze parametry życiowe. Wystarczy określić to czego oczekujemy, określić jakie zasoby są niezbędne i zaczynać produkcję. A później już tylko sprzedaż nadwyżki (oczywiście na początku należy uważać i zostawić jakieś podstawowe stado). Jak sprzedawać? O tym napisze trochę w przyszłości.
Na koniec zamieszczam prosty schemat blokowy zawierający podstawowy cykl hodowli zarobkowej. Został zrobiony na na potrzeby bloga. Przedstawia on powiazanie między procesami hodowli i sprzedaży. Oczywiście dla każdego z was moze on wyglądać inaczej.
Ja mam dokładnie tak jak mówisz, studiowałem ochrone środowiska w Częstochowie i z karmówką nie było problemu. Potem u mnie w małej miejscowości no musiałem radzić sobie sam;) no i jakoś się to rozwija. Zebrałem moje wszystkie umiejętności i doświadczenia i mój pupil ma co jeść, a i inni skorzystają bo troche handluję